Pęknięty tynk, łuszcząca się farba i przeciekające rury nie mogły powstrzymać jednej rodziny przed zamianą ich wygodnego podmiejskiego domu na farmę z epoki kolonialnej z miejscem do wędrowania
Ravenroyd
Mówią, że dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy czekają. Ale ten, kto się waha, jest zgubiony. Kiedy więc Cheri i Tony Sciscione odkryli po czterech latach poszukiwań, że ich wymarzone gospodarstwo z Pensylwanii w końcu znalazło się na rynku, para nie marnowała czasu, sprzedając swój komfortowy i wygodny dom z lat 90., wykupując 11-akrową posiadłość i przenosząc się do niej Dom z lat 30. XVIII wieku.
Właściciel Tony Sciscione
Nie każdy był wyobrażeniem idyllicznym, czy nadającym się do zamieszkania, wiejskim domem o powierzchni 4100 stóp kwadratowych, w którym zakochał się Tony Sciscione (pokazany z gęsią) i jego żona Cheri. To prawda, że miejsce to miało czcigodną historię: Ravenroyd, jak wiadomo, był niegdyś domem Johna Parkera, kwakiera, który współzałożyciel pobliskiego miasta Chadds Ford, gdzie Waszyngton i jego żołnierze stoczyli nieszczęsną bitwę pod Brandywine w 1777.
Właściciel Cheri Sciscione
Być może bardziej bezpośrednio zainteresował troje nastoletnich dzieci pary fakt, że nieruchomość… posiadali staw rybny, choć musieli przedzierać się przez sterty śmieci i powalone drzewa, aby osiągnąć to. Miało też pięć łazienek (z których żadna nie działała), a także stodołę, szopkę, źródlanie i zarośnięty sad, których odrodzenie z pewnością zajęłoby lata. W języku konserwatorskim miejsce to miało nieskończony „potencjał”, gdyby tylko nowi właściciele byli na tyle cierpliwi, aby ujawnić się – a Cheri (pokazana tutaj w ogrodzie) i Tony mieli nie tylko hart ducha, ale także jasną wizję i wykonalny plan.
Przyjaciel rodziny
„Wyglądało to na wyzwanie” – mówi Cheri, generalny wykonawca projektu – „silnik stojący za tym wszystkim” według jej męża – również jako główny ogrodnik i opiekun trójki dzieci rodziny, bokser, trzy koty oraz asortyment kóz, gęsi, kurczaków i gwinei kury. Jest też mistrzem niedopowiedzenia.
Przemalowane okiennice i wykończenia
Prawda była taka, że czas odcisnął swoje piętno na starym miejscu, które pozostawało w rodzinie Parkerów od ponad 175 lat, wtedy przeszedł przez szereg właścicieli, by ostatecznie na początku lat 60. znaleźć się w rękach pary, która pokochała i odnowiła lokalną element krajobrazu. Z pomocą architekta renowacji para ta pracowała nad ustabilizowaniem zrujnowanego gospodarstwa i jego budynków gospodarczych.
Ale to było 40 lat wcześniej, a XXI wiek wkradł się z nową listą napraw i priorytetów, z którymi muszą się zmierzyć nowi właściciele. Scisciones kupili Ravenroyd w maju 2001 roku. Większość następnej wiosny spędzili na naprawie i przemalowaniu zewnętrznych okiennic i wykończenia. „Nie potrafię powiedzieć, ile osób zatrzymuje się, aby zapytać nas, jakich kolorów użyliśmy” — mówi Cheri. Na skrzydło wybrano Norkę Pratta i Lamberta, a na żaluzje Gloaming.
Pokój rodzinny
Wykorzystując drewno odzyskane ze stodoły w Lancaster w Pensylwanii, właściciele lat 60. zaprojektowali XVIII-wieczny dodatek, który funkcjonował jako pokój rodzinny i zamienił dwa małe salony na zewnątrz głównego holu w jeden bardziej płynny pokój z centralnym kominek.
Jadalnia
Niektóre rzeczy, które pozostały do zrobienia Scisciones, były drobne: wymiana wyblakłej tapety, która ledwo przylegała do popękanych tynkowych ścian; naprawienie ziejących otworów w sufitach jadalni i sali śniadaniowej; i wykańczanie podłóg z szerokich desek, które były ukryte pod warstwami czarnej bejcy.
Dziś reprodukcja stołu tawerny w jadalni i kredensu wiśniowego, windsors z wentylatorem, a malowane pudełko z niemiecką Biblią z Pensylwanii i lokalna ceramika z ceramiki podkreślają pewne poczucie Ravenroyda miejsce.
Siedzisko przy oknie w jadalni
Dziesięcioletni syn Drew i kot Sushi robią sobie przerwę na siedzeniu przy oknie w jadalni; dodatkowe obrusy są starannie schowane w środku.
Schody z jadalni
Z jadalni jedne schody prowadzą na górę; inny (za zamkniętymi drzwiami), w dół.
Kuchnia
Patroszenie i wymiana kuchni trafiały na szczyt listy rzeczy do zrobienia, gdy tylko odkryto, że przecieka lodówka przegniła podłoże, a zepsutej zmywarki nie można było wymienić bez wyrwania otoczenia szafki.
Para zatrudniła Michaela Dougherty'ego z Craft-Way Kitchens z siedzibą w Wilmington w stanie Delaware, którego załoga podniosła winylową podłogę w pokoju, wyrównała powierzchnię i zainstalowała nowe deski z twardego drewna. Scisciones chcieli, aby ich nowa kuchnia zachowała urok starego stylu, a jednocześnie zawierała nowoczesne udogodnienia, więc wybrane niestandardowe szafki sosnowe i wiśniowe z postarzanym wykończeniem, szlifowanymi blatami z czarnego granitu i szamotem zlew wiejski. Dodanie nowej chlewni/spiżarni/przechowywania przy tylnym wejściu, tuż obok kuchni, pozwoliło w pełni wykorzystać istniejącą przestrzeń bez rozszerzania konstrukcji poza jej pierwotną ramę.
Pokój śniadaniowy
Trzymając się ducha przedrewolucyjnego domu, Scisciones zatrudnili mistrza stolarskiego Grega Flegala do naprawy istniejącą stolarkę, panele ścienne i okiennice oraz odtworzenie utraconych elementów, takich jak spróchniałe parapety i brakujące listwy.
Tutaj cegła brukuje podłogę sali śniadaniowej. Stół do siedzenia i plecy Windsorów to reprodukcje w XVIII-wiecznym stylu. W rogu gablota Wardian - miniaturowa szklarnia wewnętrzna, wykorzystuje naturalne światło przez okna z podwójnymi zawiasami wychodzącymi na południowy wschód.
Palenisko gazowe
Chociaż właściciele dołożyli wszelkich starań, aby architektura i sprzęt zastępczy były wierne oryginalnemu okresowi, nie popełnili błędu, próbując odtworzyć czasy kolonialne. Zamiast tego pobrali stare z nowym, tworząc ciepły, tradycyjny styl, który łączy historyczne detale z osobistymi akcentami, uznając rolę konstrukcji jako domu dla nowoczesnego pięcioosobowa rodzina – stąd centralna klimatyzacja, chłodziarka do wina w wyremontowanym barze, przeszklone prysznice oraz dopasowane szuflady i półki w szafach w głównej sypialni
Dwa niedziałające paleniska, w tym to w salonie przy głównym holu, dla ułatwienia przerobiono na gaz.
Otoczenie kominka
Malownicze płytki Delft z epoki kolonialnej, zainstalowane podczas renowacji w latach 60., otaczają odnowione palenisko wierną ramą.
Ogród Ziołowo-Warzywny
Być może najbardziej nieoczekiwana zmiana nastąpiła na zewnątrz, gdzie przypominająca farmę posiadłość zainspirowała Scisciones do oczyszczenia, wyrównania i obsadzenia podwórka; pogłębić źródlany staw i obsadzić go pstrągiem; i podejmij się sadzenia szeregu podniesionych grządek warzywnych i ziół inspirowanych tymi w pobliskich Longwood Gardens. Tony wymodelował ręcznie robione ogrodzenie z 600 pikiet na wzór tego, który podziwiał w Colonial Williamsburg.
Ptaszarnia
Najmniejsza oficyna posiadłości przeznaczona jest dla ptaków.
Plan piętra
Jedyną zmianą Sciscione w śladzie Ravenroyda było dodanie spiżarni/błotni lokaja, która zajęła miejsce otwartego patio przy kuchni.
Cheri i Tony na patio
Sześć lat po przeprowadzce wszystkie główne prace remontowe są już gotowe, ale dom nadal jest w budowie. „Zostajesz dozorcą” – mówi Cheri. „Dom istnieje od prawie 300 lat, a my po prostu przejeżdżamy”.